Tajemnica żabiej skóry
Zielona żaba wodna! Jakże sprzeczne uczucia wywołuje w nas to zwierzątko! Oślizgły i zimny płaz wydaje się nam wstrętny i wzdrygamy się na samą myśl dotknięcia go. Poeta, opisując koncert żabi, umie poruszyć w naszej duszy inne dźwięczniejsze struny; widzimy, że dzielny trubadur naszych stawów zdobywa sobie niekiedy naszą sympatię. Kto, przezwyciężywszy wstręt, przyjrzy się z bliska jego złocistym oczom i zielonej sukience, znajdzie go nawet pięknym.
W maju, gdy samiec żabi śpiewa swą miłosną pieśń, jego szata godowa lśni ową jasną zielenią, jaką posiadają poza tym tylko pierwsze liście wiosenne. Radosny ten, rzekłbyś, odcień niedługo zdobi rośliny. Wkrótce przechodzi w bardziej jednostajną, ciemniejszą zieleń, którą oglądamy już bez zmian przez całe lato aż do jesieni. I żaba też niedługo nosi ten kolor. Po zakończeniu pory godowej grzbiet jej ciemnieje i niekiedy nawet przybiera odcień ciemnobrunatny.
Łatwo przyśpieszyć taką przemianę. Wystarczy schwycić taką jasną żabę i wziąć ją ze sobą do domu. Już gdy wyjmujemy zwierzątko z naczynia, w którym je nieśliśmy, skóra jego jest. nieco szarawa. A po pół godzinie pobytu w pokojowym akwarium, żaba jest już zupełnie przebarwiona. Kolor jej jest obecnie brudnożółty lub zielonobrunatny. Na grzbiecie, który w stawie wydał się nam jednostajnie zielony, obecnie występuje fantazyjny wzór złożony z czarnych plam i pasów. Jeżeli zaś zadamy sobie trud i będziemy oglądali naszą żabę codziennie po kilka razy, zauważymy że barwa jej ciągle się zmienia. Rano, gdy słońce wpada do akwarium, jest jasna i plamy oraz pręgi bledną lub przybierają odcień brunatny. O zmroku szary cień kładzie się na grzbiet zwierzęcia. Żaba ciemnieje coraz bardziej i w nocy jest jednostajnie ciemnozielona. Przenieśmy żabę do innego naczynia, uszczypnijmy ją lub podrażnijmy w jakikolwiek inny sposób: po kilku minutach reaguje zmieniając barwę.
Odkryliśmy więc, że nasza zwyczajna żaba wodna (Rana esculenta) umie dowolnie zmieniać kolor swej skóry i że gama odcieni, jakie przybiera, jest wcale obfita. Można jednak zniweczyć tę zdolność i zmusić żabę do noszenia jednej tylko sukienki. Trzeba tylko w tym celu zniszczyć jej przysadkę mózgową. Żaba taka może żyć jeszcze dość długo i wygląda wcale zdrowo, lecz skóra jej przybiera dziwną, nie bardzo piękną barwę. Kolor ten to coś pośredniego między żółtym a zielonym, coś co wygląda niezdrowo i blado. Barwa taka utrzymuje się bez zmian do końca życia, chyba że zrobimy nowe doświadczenie: jeżeli rozetrzemy przysadkę wyjętą z mózgu innej żaby na miazgę i wstrzykniemy taką zawiesinę pod skórę wyblakłego okazu, już po kilku minutach nastąpią wyraźne zmiany. Skóra szybko ciemnieje i po jakich trzydziestu minutach jasna przedtem żaba, jest prawie zupełnie czarna. W tym jednostajnym, ciemnym odcieniu zanika wszelki ślad wzorów na skórze. Uczony fizjolog pokazuje nam teraz jeszcze jedną sztuczkę. Wstrzykuje żabie obecnie nieco adrenaliny, hormonu normalnie wytwarzanego w nadnerczu. Następuje gwałtowna zmiana. W ciągu kilku minut żaba jaśnieje i przybiera barwę przypominającą stary pergamin. Kolor zielony znika prawie całkiem, natomiast czarne plamy odcinają się wyraźnie na bladym tle. Hormony przysadki i nadnercza mają więc głęboki wpływ na zmianę barwy u żaby. Dodajmy zaraz, że działalność tych gruczołów reguluje przebieg tego zjawiska również w normalnym, codziennym życiu tego zwierzęcia.
Jak to jest możliwe? W jaki sposób kilka kropel płynu potrafi wprowadzić tak głębokie zmiany w wyglądzie zwierzęcia? Co dzieje się w skórze żaby, gdy zmienia ona w ciągu kilku minut swe ubarwienie? My ludzie, też zmieniamy nieraz kolor twarzy, bledniemy lub zawstydzeni czerwienimy się. Zmiany takie u człowieka polegają na różnicy w ukrwieniu skóry. Jeżeli naczynia krwionośne w skórze są rozszerzone i pełne krwi, mamy rumieńce, gdy naczynia zwężą się i ilość krwi w nich maleje, jesteśmy bladzi. Czerwona barwa krwi, mniej lub więcej silnie się zaznaczająca, przebija poprzez naskórek. Dlatego też cała zmienność barwy naszej twarzy waha się w granicy mniejszego lub większego zaróżowienia. Możemy też opalić się na kolor brunatny, lecz wymaga to dłuższego czasu i najwidoczniej mało ma wspólnego z raptownymi zmianami u żaby.
W jej skórze znajdują się liczne komórki tzw. barwnikowe zwane też chromatofora-mi*). Wypełnione po brzegi barwnikami różnego rodzaju nadają, leżąc gęsto obok siebie, kolor całemu zwierzęciu. Różnobarwne komórki tworzą w skórze żabiej pstrą mozaikę, doskonale widoczną pod mikroskopem. Najbardziej rzucają się w oczy twory barwy czarnej lub ciemnobrunatnej. Komórki te wyglądają jak gwiazdy. Posiadają długie rozgałęzienia, które z kolei mogą jeszcze dzielić się na drobniejsze gałązki, rozprzestrzeniające się nieraz dość daleko. Gwiazdy te to melanofory, która to nazwa ma wyrazić, że zawierają one czarny barwnik. Barwnik ten, w grubszych warstwach czarny, w cieńszych ciemnobrunatny, nazywa się melaninem. Wypełnia on komórkę w postaci drobnych ziarenek. Melanofory leżą na jaśniejszym tle, mieniącym się żółto i zielono. Składa się ono z zaokrąglonych komórek, które zawierają rozpuszczony żółty barwnik i nazywają się lipoforami. Barwnik zawarty w nich należy bowiem do grupy tzw. lipo-chromów, co z grecka oznacza barwnik zbliżony do ciał tłuszczowych (lipoidów). Jako trzeci rodzaj komórek występują w skórze żabiej tzw. guanofory. Nazwa daje do zrozumienia, że chodzi tu o twory zawierające tzw. guaninę. Substancja ta, występująca w postaci drobnych kryształków, mieni się w świetle niebieskawo lub niekiedy srebrzyście. Guanofory nie zawierają więc rozpuszczonego barwnika, lecz kolor swój zawdzięczają odpowiedniemu załamaniu promieni świetlnych. Barwa ich pozostaje na drodze wyłącznie fizykalnej i wynika z ich struktury, a nie z właściwości chemicznych, jak u melanoforów i lipoforów.