O doświadczeniach narkotycznych i mistycznych
Gdy w stanie meskalinowym spocząć w wygodnym fotelu i spuścić powieki, zaczyna się przewijać przed oczami jakby film, ze zmieniających się obrazów, przechodzących ciągle jedne w drugie… Jeśli taki stan spoczynku nie jest zakłócony, mogą zjawić się przeżycia mistyczne. Oto ich przykłady.
Otwieram oczy i wpatruje się w stojącą na biurku lampę. Po chwili uświadamiam sobie, że w ogóle nic i nikt nie istnieje na świecie, tylko ten przedmiot. Znika całe otoczenie, nawet ja. A właściwie jestem tym przedmiotem i tak trwam w świecie bez czasu i zdarzeń…
Uświadomienie sobie opisanego wyżej stanu jest wstrząsające. Ma ono charakter objawienia prawdy absolutnej, w którą wątpić nie można.
Inny przykład utożsamienia się z obiektami zewnętrznymi. Wyobrażam sobie pocałunek z kobietą. Gdy się skupiam na tym wyobrażeniu, staje się dla mnie jasne, że usta moje i tej wyobrażonej kobiety zlewają się w jedność, że ja staje się tą kobietą i razem z nią przechodzę w wieczne trwanie, w nicość… Charakterystyczne, że to przeżycie było całkowicie poza płaszczyzną erotyki. W stanie meskalinowym człowiek nie podlega zupełnie sensacjom seksualnym, chociaż jego myśli i przeżywane stany mogą mieć treść seksualną.
Przeświadczenia mistyczne są często absurdalne. Można na przykład głęboko wierzyć, że się jest zbiorem ażurowych konstrukcji żelaznych albo brązową mgławicą, za którą ciągnie się deszcz iskier- jak ogon komety (obrazy te widzi się przy zamkniętych oczach).
Do osobliwości przeżyć meskalinowych należy, oprócz utożsamiania się, poczucie swej wszechpotęgi. Człowiek robi się, w swym mniemaniu, podobny do Boga. Ma niezłomne przeświadczenie, iż wszystko co zechce, może zrealizować, np. latanie w powietrzu, przenikanie przez ściany, przeprowadzanie ciał obcych przez swoje ciało. Przeświadczenie to jest tak mocne, wiara w swą wszechmoc tak potężna, że przeżywający ten stan w ogóle nie przedsiębierze żadnych prób, aby realizować swą moc. Bo i po co? Skoro się wie, że i tak wszystko można.
Warto tutaj podkreślić wiarę zameskalinizowanego w możność latania w powietrzu. Wszyscy pamiętamy sny własne, w których latanie w powietrzu sprawia nam niezwykłą radość. Freud przypisuje tym snom znaczenie symboliczne seksualne. Być może jednak, że są to w pierwszym rzędzie reminescencje złudzeń mistycznych wczesnego dzieciństwa.
Dla uzyskania stanów mistycznych konieczny jest wielki spokój. Własne lub cudze ingerencje w życie psychiczne nie dopuszczą do powstania tych stanów. Z drugiej strony zostawienie pacjenta samemu sobie może spowodować, że zapadnie w stan nirwany, „trwania w błogości“, bez obrazów i przeżyć, który jest stracony dla eksperymentu.
Cechą istotną opisanych stanów mistycznych jest powstawanie przekonań (prawdziwych i nieprawdziwych) nie na drodze rozumowania, ale na drodze objawienia. Towarzyszy im tak mocne przekonanie o prawdziwości, że wywołuje u pacjenta zdumienie. Poczucie wszechpotęgi rodzi się prawdopodobnie jako skutek fikcyjnej łatwości realizacji swych myśli z dowolnej dziedziny. Towarzyszące mu uczucie szczęścia wynika prawdopodobnie z poczucia mocy. Czyż nie czułby się każdy z nas szczęśliwy, gdyby uzyskał wszechmoc we wszystkich dziedzinach? A poczucie to jest realnością dla zameskalinizowanego.
W każdym razie, kto nie przeżywał stanów mistycznych, nie może mieć pojęcia o ich osobliwości i sile. Są to przeżycia, których zapomnieć nie można do końca życia. Dla rozczarowania amatorów doświadczeń narkotycznych, przeprowadzanych dla zaspokojenia li tylko żądzy sensacji, podaję, że ani peyotlu ani meskaliny w Polsce dostać nie można, a zagranicą narkotyki te są dostępne tylko dla celów naukowych. Podkreślę tutaj jeszcze raz, że, jako całość, doświadczenia meskalinowe nie należą do przyjemnych i są niechętnie powtarzane przez te same osoby.
Dotychczas dałem opis przeżyć mistycznych, powstających pod wpływem meskaliny, teraz spróbuję zastanowić się nad ich mechanizmem. Otóż zarówno moje własne obserwacje, jak i studia literatury wskazują, że zjawiska te rodzą się na tle niesłychanego zwężenia pola świadomości i zwolnienia lub nawet wyłączenia biegu myśli, uczuć i aktów woli. Gdy to pole obejmuje tylko jedną myśl, (monoideizm), jest ona jedyną rzeczywistością staje się oczywistą; gdy tylko wyobrażenie jednego przedmiotu — tylko ten przedmiot tworzy cały świat. Skąd już jeden krok do utożsamiania się z tym przedmiotem. Tak więc jest to ten sam mechanizm, co w opisanych wyżej stanach półmistycznych dzieci i dorosłych.
Posłuchajmy teraz, co mówi Müller — Freienfels w Encyklopedii Wiedzy Seksualnej (wyd. Eskulap, 1937, t. TI) o cechach przeżyć prawdziwych mistyków, tj. mistyków, którzy swe stany osiągają nie sztucznie, na drodze chemicznej, ale naturalnie, za pomocą medytacji, ćwiczeń duchowych i umartwiania się. Zobaczymy tutaj powtórzenie wszystkich cech mistycyzmu meskalinowego, uzyskanego na drodze chemicznej.