Dwie książki o plutokracji amerykańskiej
ZAKULISOWY RZĄD STANÓW ZJEDNOCZONYCH
Lundberg w swojej książce „60 rodzin amerykańskich“ oświetla jasno i bez osłonek zakulisowe życie potentatów USA, ale nie daje pełnego obrazu ich wpływów na życie polityczne i ekonomiczne Stanów Zjednoczonych. Seldes natomiast w książce ,„1000 Amerykanów“ odsłania sprężyny polityczne i ekonomiczne, poruszane przez magnaterię USA, ściślej przez „Grupę Ośmiu“.
Na czele monopolów amerykańskich znajduje się 12 osób, które w sposób decydujący wpływają na politykę wewnętrzną i zagraniczną Stanów Zjednoczonych.
Seldes kwalifikuje Związek Przemysłowców Amerykańskich — NAM (National Association of Manufacturers) jako najpotężniejszy czynnik władzy politycznej i finansowej Stanów Zjednoczonych. Związek ten jest generalnym sztabem wielkich firm amerykańskich, a mimo, że należy do niego 16.000 firm, znajduje się on pod faktycznym zarządem owych 12 czołowych potentatów. Ten generalny sztab monopolistycznego kapitału amerykańskiego decyduje o polityce kraju.
NAM wydaje rocznie 3 do 5 miliardów dolarów na reakcyjną propagandę; wydatkuje olbrzymie sumy na kampanie wyborcze. Na ławach poselskich w Kongresie zasiada wielka liczba posłów „wybranych przez naród“, którzy otrzymują stałe uposażenie od NAM.
NAM utrzymuje w kuluarach parlamentu licznych tzw. po angielsku „lobbits“, za pośrednictwem których wywiera wpływ na posłów, urzeczywistniając swój program. Dziełem NAM jest między innymi głośna anty-robotnicza ustawa Tafta – Hartleya: NAM przygotował ją i przeprowadził w Kongresie przy pomocy swoich „lobbits“. Szereg polityków amerykańskich pokroju Dullesa, Forrestala, Hoovera, Vandenberga, realizuje w praktyce linię polityki wewnętrznej i zagranicznej NAM.
PRASA PLUTOKRACJI
Obaj cytowani autorzy poświęcili pokaźną część swoich książek prasie USA. Działalność dziennikarska w Stanach Zjednoczonych — czytamy w książce Lundberga w rozdziale pod powyższym tytułem — jest opłacana i kierowana przez rodziny multimilionerów. Politycznie prasa USA kontrolowana jest przez partię republikańską i demokratyczną, przy tym 75% prasy znajduje się pod kontrolą partii republikańskiej.
Rodziny Morganów i Rockefellerów pierwsze postawiły sobie za zadanie opanowanie wszystkich dzienników, które je krytykowały. Ofiarowywano dziennikarzom specjalne pensje, wykupywano dzienniki, zakładano własne, wreszcie zaczęto kontrolować wielkie amerykańskie agencje prasowe. Morgan, Rockefeller, du Pont, Guggenheim, Curtis-Bok, Lehman, Hearst i wielu innych, są dzisiaj magnatami prasowymi, do których należą wszystkie agencje i największe dzienniki i czasopisma w Stanach Zjednoczonych.
Istnieje cały szereg specjalnych cenzorów, nie przepuszczających żadnej wiadomości, która mogłaby zaszkodzić opinii dyktatorów finansowych lub odsłonić tajemnice ich rządów, fortun, ustaw lansowanych przez nich w Kongresie itp.
Z 50 milionów egzemplarzy prasy codziennej, 49.500.000 egzemplarzy nie podaje do wiadomości publicznej wielu raportów odczytanych w Kongresie, odzwierciadlających faktyczny stan gospodarki, finansów i polityki USA. Prasa utrzymuje 140 milionów szarych obywateli amerykańskich w nieświadomości tego, że kraj jest rządzony nie przez władze wybrane w wolnych wyborach, lecz przez posłów i senatorów, przekupionych przez rządzącą grupę magnatów finansowych. Prasa jest zarówno według Lundberga jak i Seldesa jedną z najbardziej zasadniczych części mechanizmu potęgi finansowej oligarchii USA.
Jako przykład oddziaływania magnaterii finansowej na prasę, Seldes przytacza metamorfozę, jakiej uległ znany dziennikarz amerykański Walter Lippman… „cudowne dziecko uniwersytetu Harvard“…, były socjalista i przywódca radykalnej młodzieży. Walter Lippman, który wyraźnie hołdował poglądom postępowym, udał się w podróż dokoła świata jachtem Thomasa Lamonta, naczelnego dyrektora koncernu Morgana, z której powrócił jako przemieniony człowiek… „Natychmiast po powrocie wyparł się idei socjalistycznej na rzecz idei wygodniejszej, która głosiła, że „my, Amerykanie, jesteśmy bezpieczni w ramionach Morgana“ — pisze Seldes. Obecnie Lippman jest jednym z najbardziej aktywnych szermierzy amerykańskich dążeń ekspansjonistycznych.