Co to jest czwarty wymiar?
Rozstrzygnięcie tego zjawiska, zaprzeczającego ich „zdrowemu rozsądkowi“ i znanym dotąd pojęciom matematycznym i logicznym, odkładają „płaszczakowie“ do najbliższej przyszłości, prowadząc dalej ku chwale swojej ojczyzny zwycięskie podboje.
Nasz sen trwa. Naród „nadpłaszczaków“ prowadzi wojnę, armie posuwają się dalej, zajmując nowe ziemie. Budowniczowie ciągle obserwują, że na każdy następny mur zużywa się mniej materiału niż na poprzedni. Intryguje ich pytanie — czym się to skończy? Promienie kół wciąż rosną — długości ich obwodów wciąż maleją. Wreszcie któregoś dnia, ku zdumieniu wszystkich, armie, które koncentrycznie opuściły pierwotne granice państwa spotykają się — armie wrogie przestają istnieć, dostają się do niewoli. Na Ziemi powstaje jedno państwo „nadpłaszczaków“, państwo nie posiadające granicy — ta bowiem „zmniejszając się“ do pewnego momentu skurczyła się do punktu (bieguna południowego). Król każe tu wybudować drugi zamek (płaski —jak pierwszy) i nazywa go „Antirex“.
Jak to się stało, że wychodząc z jednego punktu na Ziemi i rozszerzając się we wszystkich kierunkach armie spotkały się znowu w jednym punkcie?
Uczeni „płaszczakowie“ dochodzą do takiego wniosku: „Jesteśmy widocznie w błędzie, przypuszczając, iż Ziemia jest płaska. Dotychczasowe nasze wyobrażenie wydaje się nie do zastąpienia innym konceptem, jednak doświadczenie zmusza nas do porzucenia obecnego poglądu. Lecz jakim wyobrażeniem go zastąpić? Wprawdzie fakty zmuszają nas przyjąć, że Ziemia nie jest dwuwymiarowa, lecz jak to uzmysłowić“?
Niemożliwość zastosowania intuicji geometrycznej zmusza „płaszczaków“ do czysto formalnego przyjęcia, iż dotychczasowe wyobrażenie „płaskości“ Ziemi nie odpowiada rzeczywistości, że jedynym możliwym do przyjęcia twierdzeniem jest trójwymiarowość Ziemi. Ziemia nie jest płaszczyzną, Ziemia posiada pewne „zakrzywienie“ — aczkolwiek niemożliwe do wyobrażenia.
Zbudziliśmy się ze snu. Pierwsze myśli są, jak zwykle, związane z „widziadłami“. Odrzucając naiwną treść snu otrzymujemy rzut światła na ciekawe zagadnienie. Dochodzimy do wniosku, że możliwe jest, aby istoty żyjące w świecie dwuwymiarowym, przy umiejętności wyobrażania sobie tylko dwóch wymiarów, mogły dojść drogą obserwacji i logicznych wniosków do pojęcia trzeciego wymiaru. Niewielu z nas zapewne mogłoby mieć wątpliwości co do trójwymiarowości Ziemi. Ale niech nas nie dziwi pogląd „płaszczaków“. Ludzie pierwotnie też wyobrażali sobie Ziemię, jako płaski wycinek lądu, pływający po niezmierzonej tafli oceanu. Wyobrażenie kulistości kształtowało się wolno. Ludzkość doszła do niego przez obserwację i logiczne rozumowanie. To nowe pojęcie było przyjmowane nie tylko ostrożnie, ale nawet z obawą. Psychika ludzka była w tym względzie zawsze bardzo konserwatywna. Stare poglądy mogły ulec zamianie na nowe w sposób rewolucyjny chyba tylko u legendarnych „płaszczaków“. Nawet przy obecnym postępie wiedzy nowy pogląd, nową myśl, jest bardzo trudno rozpowszechnić wyjąwszy ludzi zajmujących się nauką z czystego zainteresowania. Wątpliwe jest na przykład, czy wśród czytelników znajdzie się wielu chętnych do myślenia na temat ilości „wymiarów“, gdy przyjmiemy za podstawę rozumowania wyimaginowany świat „płaszczaków“.