Co piąty człowiek umiera na raka
Rak jest drugim (po chorobach serca) największym mordercą ludzkości; śmiertelność w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła o 40%; co piąty człowiek umiera na raka; w ciągu stulecia ubędzie 30% ludzkości ziemi; rak jest uleczalny.
Każdy niemal lekarz rozmyśla o minionym dniu pracy. Troska o ludzi cierpiących, którzy obdarzyli go swym zaufaniem, towarzyszy mu do snu. Każdy z nas cieszy się myśląc, ileż to dzielnych środków przeciwko chorobie śmierci przyniosło nam ostatnie stulecie. Boleśnie odczuwamy naszą słabość w wielu jeszcze cierpieniach, wśród których naczelne miejsce zajmuje choroba raka.
To co nazywamy cywilizacją i kulturą służy przede wszystkim jednemu, wielkiemu celowi — zachowaniu życia. Przypomnijmy sobie, jak dużo zdziałano na tym polu ogromną i ofiarną pracą. Wielcy wrogowie ludzkości, jak dżuma, cholera, dur plamisty, które dawniej wyludniały całe kraje. straciły dzisiaj swą grozę. Dzięki postępowi wiedzy lekarskiej śmiertelność gatunku ludzkiego -pada, długość życia wzrasta. Rozległe połacie ziemi, pustoszone przez zimnicę i żółtą febrę, uczyniono przydatne do zamieszkania. W tym jasnym obrazie widać jednak pośrodku jakiś ciemny cień. To właśnie zagadnienie raka. Wprawdzie i tu na polu zwalczania raka zrobiono w ostatnich dziesiątkach lat ogromne postępy. Starą broń, jak nóż i rozpalone żelazo, ulepszono, odkryto też i nowy oręż, jak np. promienie Róntgena i radu. Pomimo to rak należy do największych zabójców ludzkości, zajmując po chorobach serca drugie co do śmiertelności miejsce.
Współcześni badacze zagadnienia raka są zdania, że rak jest chorobą rozprzestrzenioną na całym świecie, atakując tak Eskimosów w mroźnej Grenlandii jak i plemiona murzyńskie w Afryce Równikowej. Co do wieku, to stwierdzono zgodnie w rozmaitych krajach, że im człowiek jest starszy, tym niebezpieczeństwo raka staje mu się bliższe. Trzy czwarte lub cztery piąte wszystkich zgonów z powodu raka przypada powyżej 50 roku życia. O ile więc gruźlica niszczy przede wszystkim pokolenie młode, o tyle rak powala ludzi na szczycie sił twórczych na długo przed wieczorem ich życia. Umierający na raka mężczyźni — to ludzie reprezentujący najbogatsze doświadczenie i wiedzę, najbardziej przydatni i pożyteczni dla państwa i społeczeństwa. Kobiety ginące na raka, to w ogromnej większości matki, wychowawczynie dzieci, słowem podstawy życia rodzinnego. O tym, że rak powoduje największą po chorobach śmiertelność, świadczą nie tylko spostrzeżenia lekarzy i przyrodników. Mam przed sobą statystyki, przemawiające zimną, obojętną, suchą wymową liczb. Oto praca życia znakomitego statystyka amerykańskiego Fredericka Hoffmana pt. „The Mortality from Cancer”. Z pracy tej wynika, że śmiertelność z powodu raka w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła o 40 proc. i jeżeli ten postęp śmiertelności utrzyma się nadal, to w ciągu jednego stulecia choroba raka spowoduje zmniejszenie liczby żyjących ludzi o 30 proc. Podobnie alarmujące liczby podają i inne statystyki, zwłaszcza zestawienia towarzystw ubezpieczeniowych z potężnym „Metropolitan Life Insurance Company” na czele. W krajach kulturalnych co piąty człowiek powyżej 20 roku życia umiera na raka. Co do częstości występowania raka w Polsce i śmiertelności, jaką sprowadza on w naszym kraju, to oprzeć się możemy jedynie na zestawieniach z okresu przedwojennego. Przed r. 1939 w Polsce umierało na raka 5 ludzi co godzinę, prawie 44.000 istnień ludzkich rocznie pochłaniała ta straszna choroba. Przytoczone wyżej liczby wskazują dobitnie, że choroba raka jest istotnie najpoważniejszym problemem ludzkości, najbardziej palącym zagadnieniem społecznym.
Wszystko, co napisałem powyżej, musi budzić najgłębsze zaniepokojenie i lęk przed podstępnym wrogiem ludzkości. W Stanach Zjednoczonych obawa przed rakiem przybrała takie rozmiary, że porównać ją można z paniką po Słynnym słuchowisku radiowym o najeździe Marsjan na naszą Starą Ziemię. W ostatnich miesiącach zanotowano w Ameryce bardzo liczne przypadki psychozy, polegającej na stanach lękowych przed rakiem i nazwanej stąd „Cancerophobia” (od słowa cancer — rak). Nie chcąc wywołać swym artykułem podobnego oddźwięku wśród czytelników zajmę się bliższym omówieniem istoty i objawów raka oraz sposobów walki z tym ciężkim i groźnym cierpieniem.